Maroko – Cesarskie Miasta 2025

Organizacja wycieczki z cyklu technika i kultura dla członków Tarnowskiego Oddziału Stowarzyszenia Elektryków Polskich, tym razem miała formę wycieczki objazdowej, prowadząc nas do Maroka poznając kulturę, historię, technikę, tradycję i gastronomię jego Cesarskich Miast. Wyjazd odbył się w dniach od 17 do 24 października 2025 roku i był zorganizowany dla 50 osób.

Wycieczka rozpoczęła się od przejazdu z Tarnowa do Katowic i lotu trwającego cztery godziny do Agadiru.

Grupa tarnowskich elektryków na lotnisku w Agadirze

Po wylądowaniu i odprawie na lotnisku, udaliśmy się z Panią Przewodnik Sylwią z biura turystycznego RAINBOW, do urokliwej perły nadmorskiej Maroka, miasteczka Essaouira, to jedno z najpiękniejszych miejsc na liście UNESCO w Maroko. Trasa przejazdu z Agadiru do Essaouira wynosiła 180 km.

Grupa tarnowskich elektryków przed hotelem DES ILES w Essaouira

Po przybyciu i zakwaterowaniu się w hotelu DES ILES, odbyło się zwiedzanie nadmorskiego miasteczka Essaouira, słynącego z wyrobów z drewna tui, oryginalnej architektury i artystycznej atmosfery. Masywne fortyfikacje starego miasta, wąskie i kręte uliczki, pobielone domy z niebieskimi drzwiami, miłe kafejki oraz uroczy port to niemalże bajkowy obrazek.

 

Ocean Atlantycki widziany z murów miejskich Essaouira

Drugiego dnia po śniadaniu udaliśmy się w podróż autokarem do Al Dżadidy, dawnej enklawy portugalskiej. Po przejechaniu blisko 300 km.,  od razu ruszyliśmy na spacer z lokalnym przewodnikiem, przez historyczne centrum miasta: forteca Mazagan, sąsiadujące ze sobą kościół i wielki meczet, wejście na masywne mury obronne.

Grupa tarnowskich elektryków na murach obronnych w Al Dżadida z Panią Przewodnik oraz lokalnym Przewodnikiem

Po zakończonym zwiedzaniu Pani Przewodnik Sylwia poleciła grupie, SNACK AYMANE MARINA,  gdzie można było skosztować lokalnego jadła od wszelakich ryb, sałatek, owoców morza, paelli, nadziewanych papryczek, aż po wykwintne soki z mango z dodatkiem awokado lub granata.

Po krótkim odpoczynku, autokarem ruszyliśmy z Al Dżadidy do Casablanki, gdzie przejeżdżając autostradą około 100 km dotarliśmy na miejsce około godziny 18:30 do hotelu Campanile.

 

Autostrada Casablanka – Marrakesz

Trzeciego dnia po śniadaniu autokarem z hotelu dojechaliśmy na plac Mohammeda V w centrum Casablanki, z ciekawą zabudową z czasów kolonialnych. Do meczetu Hassana II weszliśmy z Przewodnikiem około 10:30. Zwiedzanie trwało ponad godzinę. Jest to arcydzieło architektury arabsko-muzułmańskiej. Meczet Hassana II, jest jednym z najpiękniejszych budynków sakralnych na świecie. Ze swoim minaretem wznoszącym się na wysokość 210 m i laserem o promieniu 30 km skierowanym w stronę Mekki, jest on uważany za najwyższy obiekt sakralny na świecie. Jego budowę rozpoczęto w 1986 roku, jako spełnienie woli króla Hasana II, wyrażonej w dniu jego 51 urodzin. Świątynię ukończono jednak dopiero 30 sierpnia 1993 roku. Wznosi się ona na sztucznym nasypie ponad wodami Oceanu Atlantyckiego. Niekiedy otwierany jest też ogromny dach świątyni, aby wierni zgodnie z nauką Koranu mogli podziwiać boski ocean i nieboskłon.

Grupa tarnowskich elektryków na placu Mohammeda V zmierza w kierunku meczetu Hassana II

Wnętrze meczetu może pomieścić 25 tysięcy wiernych, którzy modlą się na „szklanej podłodze”. Na dziedzińcach wokół meczetu może się zgromadzić kolejnych 80 tysięcy. Meczet z trzech stron obmywają wody Atlantyku. Zbudowano dwa ogromne falochrony mające  chronić meczet przed erozyjnymi falami. W czasie sztormów ich wysokość  sięga do 10 metrów wysokości. Meczet nawiązuje do kultury i tożsamości Maroka. Zbudowano go tak by przetrzymać wszystkie trzęsienia ziemi i erozje. Ten kolosalny pomnik zbudowany na chwałę Hassana II jest tak zbudowany aby przetrwać czas. Meczet ma podgrzewaną podłogę, elektryczne drzwi. Styl meczetu  wykazują silne wpływy mauretańskie, które przywodzą na myśl Alhambrę i meczet w Hiszpanii.

Grupa tarnowskich elektryków w meczecie Hassana II

Na dolnym poziomie meczetu, znajduje się sala do ablucji, łaźnia turecka.

 

Sala do ablucji

W programie naszej podróży po Maroko, dotarliśmy do stolicy Rabat. Choć jest mniej popularny od Marrakeszu czy Fezu, jako stolica Maroka przyciąga co roku dużą rzeszę turystów. Nic dziwnego, bo znajdują się w nim najważniejsze muzea w kraju, Pałac Królewski, Mauzoleum Mohammeda V i wiele innych, ciekawych atrakcji. Zwiedzanie z Przewodnikiem zaczęliśmy od Pałacu Królewskiego w Rabacie. Pałac Królewski w Rabacie (oficjalnie Dar al-Makhzen) to oficjalna rezydencja króla Maroka Mohammeda VI, będąca również centrum administracyjnym i politycznym państwa. Został zbudowany w 1864 roku na miejscu starszego pałacu sułtana i charakteryzuje się tradycyjną architekturą mauretańską. Rodzina królewska zazwyczaj mieszka w prywatnej rezydencji Dar Es Salam. Brama przez którą wjeżdżaliśmy na dziedziniec, w porównaniu z innymi w starych marokańskich murach obronnych, jest zdobiona skromnie. Na maszcie stojącym pośrodku, powiewa Flaga Królestwa Maroka. Jest czerwona, z zielonym, pięcioramiennym pentagramem (pieczęcią Salomona) umieszczonym pośrodku. Czerwień symbolizuje więzi krwi między dynastią Alawitów a prorokiem Mahometem, natomiast zieleń reprezentuje islam. W bramie są dwa przejazdy, na wjazd i wyjazd pojazdów, o wysokości niemal murów, zakończone łukami, a po ich bokach, z trotuarów, widać mniejsze przejścia dla pieszych.

Brama wjazdowa na plac Meszwar

Grupa tarnowskich elektryków przed Pałacem Królewskim w Rabacie

Kolejnym miejscem jakie zobaczyliśmy w Rabacie był niedokończony Meczet Hassana. Teren, na jakim planowano wznieść ten meczet, jest ogromny. Pod koniec XII wieku sułtan Jakub al-Mansur zapragnął wznieść największy i najpiękniejszy meczet na świecie. Sułtan zmarł w 1199 roku i jego następcy wstrzymali prace. Zbudowano 21 naw, które podtrzymywało 312 kolumn. Trzęsienie ziemi, które nawiedziło ten teren w 1755 roku, spowodowało duże zniszczenia. Ocalały tylko fragmenty kolumn i ogromna wieża Hassana. Wieża to dolna część planowanego minaretu. Zachowany do dziś obiekt ma 44 metry wysokości – planowano, że osiągnie łącznie z latarnią 80 metrów.

 

Fragmenty kolumn i ogromna wieża Hassana.

Mauzoleum Mohammeda V w Rabacie

Naprzeciwko wieży znajduje się Mauzoleum Mohammeda V – wzniesione ku czci twórcy marokańskiej demokracji przez jego syna Hassana II. Przed wejściem na plac straż na koniach trzyma wartę. Mauzoleum zaprojektował wietnamski architekt, a zbudowano je z włoskiego białego marmuru i wzniesiono na 3,5 metrowej platformie. Rabat jest zdecydowanie bardziej nowoczesny i uporządkowany od innych marokańskich miast. Sporo jest tu zadbanych terenów zielonych. Oprócz tradycyjnej marokańskiej zabudowy pojawiają się też futurystyczne konstrukcje, jak na przykład budynek Teatru Wielkiego zaprojektowany przez słynną architektkę Zahę Hadid.

Z lewej strony widoczny budynek Teatru Wielkiego w Rabacie, z prawej za drzewami Mohammed 6 Tower

Jednocześnie miasto zachowuje kameralną, a nawet nieco prowincjonalną atmosferę, co sprawia, że wydaje się bardzo przyjazne do życia.

Po zwiedzaniu Rabatu, mieliśmy czas wolny na uzupełnienie płynów w organizmie, wzmocnienie się serwowaną na ulicach lokalną kawą, sokami z wyciskanych tropikalnych owoców, przekąskami oraz zakup drobnych pamiątek na tutejszej medinie. Na wieczór dotarliśmy do hotelu Wassim w Fez w sumie przejeżdżając tego dnia ponad 300 km.

Kolejny dzień rozpoczęliśmy od zwiedzania miasta Fez. Poniżej Dar al-Makhzen FezPałac Królewski w dzielnicy Fes el Jdid, Maroko. Kompleks Pałacu Królewskiego rozciąga się na 80 hektarach i zawiera prywatne budynki, dziedzińce, ogrody oraz meczet za wysokimi murami.

Grupa tarnowskich elektryków przed Dar al-Makhzen Fez, Pałac Królewski w dzielnicy Fes el Jdid, Maroko

Kolejnymi punktami zaplanowanego zwiedzania Fez były:

Synagoga w Fez

Na orzeźwienie można było posmakować owoców opuncji, inaczej nazywanej egzotyczną figą kaktusa.

Lokalny sprzedawca owoców opuncji w Maroko w Fez

Po bardzo intensywnym dniu zwiedzania, odpoczynek znaleźliśmy na uroczystej kolacji, przy muzyce arabskiej. Spotkanie uświetnił iluzjonista wykonujący pokazy magiczne, zaskakując i bawiąc nas za pomocą sztuczek, które wykorzystują zręczność, psychologię, manipulację, uwagę i rekwizyty.

Występ arabskiej grupy muzycznej w Fez podczas uroczystej kolacji

Dodatkową niespodzianką, tym razem dla podniebienia tarnowskich elektryków, był marokański tadżin z jagnięciny z wędzonymi śliwami. To danie lekko słodkie, rozgrzewające i bardzo aromatyczne. Tadżin podany był oryginalnie w glinianym naczyniu z płaskim, masywnym talerzem i stożkową przykrywką.

 Marokański tadżin

Po biesiadzie wróciliśmy do hotelu Wassim, na zasłużony odpoczynek, by „naładować akumulatory” na kolejny piąty dzień intensywnego zwiedzania.

Po śniadaniu przejechaliśmy przez przedgórza Atlasu Średniego do Volubilis (zabytek UNESCO), gdzie zwiedziliśmy ruiny rzymskiego miasta: łuk triumfalny Karakali, dom Orfeusza, bazylikę, forum oraz domy patrycjuszy z doskonale zachowanymi mozaikami.

Stanowisko archeologiczne w Volubilis, leży w odległości  33 km od Meknes. Jest to  rozległy kompleks ruin rzymskiego miasta – starożytnej stolicy Mauretanii Tingitana. W III wieku p.n.e. powstała tu punicko-mauretańska osada obronna. Największy rozkwit miasta przypada na lata 40 – 285, kiedy zostały zbudowane m.in. bazylika, forum, kapitol oraz łuk Karakalli. W kolejnych stuleciach miasto pod rządami Arabów rozwijało się nieprzerwanie aż do XVIII wieku, kiedy to sułtan Mulaj Ismail wykorzystał zachowane tu marmury do budowy Meknes.

Grupa tarnowskich elektryków na tle ruin bazyliki w centrum rzymskiego miasta (po lewej)

Grupa tarnowskich elektryków na tle ruin Kapitolu w centrum rzymskiego miasta

Następnie udaliśmy się do Meknes, zwanego miastem murów, bram i 100 minaretów. Meknes leży w północnym Maroko, na przedpolu Atlasu Średniego. Historia miasta sięga VIII wieku, kiedy powstała w tym miejscu pierwsza ufortyfikowana osada. W X wieku na terenach dzisiejszego Meknesu osiedliło się berberyjskie plemię Miknasa, od którego miasto wzięło swoją nazwę. Za rządów sułtana Mulaja Ismaila (1672 – 1727) miasto znacznie rozbudowano i przekształcono w stolicę marokańskiego państwa. Po jej przeniesieniu najpierw z powrotem do Fezu, a później do Rabatu miasto straciło na znaczeniu. Znane jako „Wersal Maroka”, ze względu na przyciągające uwagę połączenie XVII-wiecznej architektury europejskiej i islamskiej, które jest oszałamiające i niepodobne do niczego, co można znaleźć w regionie.

Brama Bab el-Mansour  w Meknes, uważana za najpiękniejszą w całym Maroku.

Po kolejnym dniu zwiedzania bezpiecznie dotarliśmy autokarem po przejechaniu ponad 500 km., na godzinę 21:00, do hotelu GOMASSINE w Marrakeszu, zwanego „Perłą Atlasu”, uznawanego często za najatrakcyjniejsze miasto Maroka. Marrakesz to miasto orientalnych smaków i barw. Miasto Marrakesz zostało założone w 1062 roku przez sułtana Josefa Ibn Tachlina z dynastii Almorawidów. Była to główna stolica marokańskich dynastii Almorawidów, Almohadów i Saadytów, i druga stolica dynastii Marynidów i Alawitów. Marrakesz to wyjątkowe miasto na świecie. Starożytna medina łączy architekturę, handel, podziemny świat świętych i praktyki sufickie. Marrakeszu należy doświadczyć, aby go zrozumieć. Szóstego dnia wycieczki, po śniadaniu zaczęliśmy z Panią Przewodnik realizować zaplanowany program tj. zwiedzanie : Meczetu Kutoubija z XII wieku (z zewnątrz), Pałacu Bahia, ogrodu Jardin Secret oraz Muzeum Marrakeszu, souk (bazar).

Grupa tarnowskich elektryków  podczas zwiedzania Pałacu Bahia

Podczas zwiedzania Marrakeszu, odbyła się także wizyta w zielarni berberyjskiej.

Grupa tarnowskich elektryków podczas prezentacji w zielarni berberyjskiej

Grupa tarnowskich elektryków podczas prezentacji w zielarni berberyjskiej

Następnie udaliśmy się na plac Dżamaa el Fna (wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO), żeby spotkać zaklinaczy węży, gawędziarzy opowiadających lokalne legendy, treserów małp, a także spróbować lokalnych przysmaków, przyrządzonych w przenośnych garkuchniach. Mieliśmy także czas wolny na placu, na pamiątki oraz skosztowanie regionalnych potraw i przyrządzanych EKO-soków.

Plac Dżamaa el Fna

Kolejnego siódmego dnia, ruszyliśmy autostradą z Marrakeszu do Agadiru przejeżdżając ponad 250 km. Docierając na miejsce zaraz po zakwaterowaniu się w hotelu Omega, ruszyliśmy na plaże Oceanu Atlantyckiego by skorzystać z bryzy fal, wysokiej temperatury, która nas rozpieszczała przez cały pobyt w Maroko.

Część grupy tarnowskich elektryków na tle fal Atlantyku w Agadirze

Podsumowując niezapomniany pobyt w Maroko, należy stwierdzić, że jest to kraj piękny kulturowo i przyrodniczo, widać imponujący wpływ rozwoju cywilizacyjnego. Zajmuje powierzchnię 446 300 km² populacją około 37 milionów. Oficjalną i dominującą religią jest islam, a językami urzędowymi są arabski i berberyjski; powszechnie używa się również marokańskiego dialektu arabskiego i francuskiego. Marokańska tożsamość i kultura jest żywą mieszanką kultur berberyjskich, arabskich i europejskich. Kraj takich bogactw naturalnych jak: fosforyty, fosforany, rudy żelaza, mangan, ołów, cynk, o ciepłym klimacie, mający pomysł i warunki na dalszy rozwój, w tym odnawialnych źródeł energii. Maroko intensywnie rozwija odnawialne źródła energii, stawiając na energię słoneczną i wiatrową, by osiągnąć ambitny cel 52% udziału OZE w bilansie energetycznym do 2030 roku. Kluczowym projektem jest kompleks słoneczny Noor Ouarzazate, największy tego typu na świecie, który znacząco zmniejszył zależność kraju od importu energii. Maroko planuje również rozwinąć produkcję zielonego wodoru i eksportować energię do Europy.

Maroko rozwija farmy wiatrowe, jako część swojej strategii, zwiększania udziału odnawialnych źródeł energii, co widzieliśmy podczas przejazdu. W kraju istnieją już duże projekty, takie jak farma wiatrów w Melloussa, a także projekty typu off-grid łączące turbiny wiatrowe z produkcją wodoru. Król Maroka Mohammed VI zainaugurował w 2010 roku pracę farmy wiatrowej Dahr Saadane, zlokalizowanej w Melloussa w pobliżu miasta Tanger w północnej części kraju. Inwestycja warta 250 milionów euro (ponad 1 mld zł) składa się z 165 turbin wiatrowych o łącznej mocy 140 MW (850kW każda) i jest największym dotychczas ukończonym projektem wiatrowym w Afryce. W Jbel Lahdid, w pobliżu marokańskiej miejscowości Essaouira, powstanie farma wiatrowa o mocy 270 MW, zgodnie z ogólnokrajowym planem rozwoju energetyki odnawialnej CIRE.pl. Szacowany koszt inwestycji to 2,8 miliarda dirhamów (około 314 milionów dolarów), a umowa w tej sprawie została podpisana przez marokańską firmę Nareva Holding.

Po 8 intensywnych dniach podróżowania i zwiedzania, wieczorem w piątek 24 października 2025r., bezpiecznie wróciliśmy z wycieczki, w pełni zadowoleni i szczęśliwi z przygotowanego oraz zrealizowanego programu. Wrażenia turystyczne, które dostarczyło nam Maroko, zostaną z nami na długo. Dzięki pomysłom i wsparciu oraz zaangażowaniu w przygotowanie i organizację wyjazdu wielu osób, wyjazd przebiegał sprawnie i bez zakłóceń. Na  szczególne wyróżnienie za całokształt przedsięwzięcia, zasługują Pan Janusz Onak – Prezes Zarządu Oddziału Tarnowskiego SEP oraz Pani Elżbieta Obszarska TD OTR, Pani Agnieszka Maciechowska TD OTR oraz Pani Dorota Koziara Biuro SEP – raz jeszcze dziękujmy!  Do podziękowań również dołączam przedstawicieli biura turystycznego RAINBOW na czele z Panią Przewodnik Sylwią i Panem „Muchą” – kierowcą z Maroka. Do podziękowań, także dołączył się Pan Grzegorz Marek Dyrektor Departamentu Pomiarów w TD – uczestnik wycieczki.

Pan Janusz Onak i Pani Agnieszka Maciechowska na zakończenie wyjazdu podziękowali w autokarze wszystkim uczestnikom za dyscyplinę i stworzenie doskonałej koleżeńskiej atmosfery, trwającej przez cały wyjazd.

 

Tekst: Jerzy Szczerba

Ostatnie wpisy

Wpisz powyżej słowa kluczowe i naciśnij Enter, aby wyszukać. Naciśnij Esc, aby anulować wyszukiwanie.

Powrót do góry