Jesienny wyjazd Łodź – Karlskrona

 

Integracja członków Stowarzyszenia Elektryków Polskich obywa się na wiele sposobów. Jedną z ciekawych form przyjętych w Stowarzyszeniu jest spotkanie z techniką i kulturą podczas wycieczek i eskapad. Tym razem w dniach 28.09-1.10. 2023 roku, Tarnowski Oddział SEP  zorganizował  wycieczkę autokarowo-promową do miasta Łodzi, południowej Szwecji, Trójmiasta, Malborka oraz Torunia. Udział wzięło 58 osób.

Wycieczka rozpoczęła się od przejazdu do Łodzi, gdzie pierwszego dnia odbył się spacer i zwiedzanie z przewodnikiem Manufaktury – wizytówki miasta. Dzisiejsze centrum kultury i rozrywki powstało w miejscu dawnej fabryki włókienniczej. Kiedyś znajdowała się tu między innymi przędzalnia z tkalnią i drukarnią. Serwisowano również maszyny tkackie. Inwestor, chcąc połączyć dawny klimat i tradycję z nowoczesnością nadał obiektowi nazwę „Manufaktura”.

„Księży Młyn” był drugim punktem programu zwiedzania miasta Łodzi. Zespół fabryczno – mieszkalny nad rzeką Jasień zbudowany został w XIX wieku przez Karola Scheiblera, najbogatszego łódzkiego przemysłowca. Stanowił samowystarczalne miasto w mieście wzorowane na angielskich osadach przemysłowych. Były tu budynki fabryczne m.in. ogromna, przypominająca zamek przędzalnia, magazyny, famuły (domy robotnicze), szkoła, remiza straży ogniowej, dwa szpitale, gazownia, klub fabryczny, konsumy (sklepy), rezydencje właścicieli, a także bocznica kolejowa.

Po zakończeniu zwiedzania miasta Łodzi, zgodnie z planem dotarliśmy do Gdyni na terminal promowy celem odprawy i zaokrętowania na prom do Szwecji. Punktualnie o 21.00 nastąpiło wypłynięcie z Portu w Gdyni, gdzie po około 11 godzinach wraz z odprawą, dopłynęliśmy do Portu w Karlskronie. Odległość jaką pokonaliśmy promem to 263 km.

Podróż odbyła się Promem szwedzkiego armatora Stena Line Spirit. Prom pasażersko-samochodowy zbudowany w 1987 roku. Prom zabiera na pokład osoby piesze, samochody osobowe oraz ciężarowe. Matką chrzestną statku została Anna Przybylska, aktorka pochodząca z Gdyni. Parametry Stena Line Spirit: 3 600 metrów ładunku, max. liczba pasażerów: 1200 osób, długość: 240 m, szerokość: 29 m.

Drugi dzień zwiedzania z Przewodnikiem, rozpoczął się po zejściu z promu na ląd i przejeździe do centrum Karlskrony. Szwedzkie miasto Karlskrona jest położone na 33 wyspach we wschodniej części archipelagu Blekinge, które powstało w XVII w., jako główna baza szwedzkiej floty i do dziś imponuje swoją architekturą. Inne zaludnione wyspy archipelagu są w Salto, Hästö, Langø i ASPO. Wysepka Stumholmen była dawniej własnością Marynarki Wojennej, a dziś mieści się w nim Muzeum Narodowe Naval (Marinmuseum). Poza miastem leży archipelag Karlskrona, najbardziej na południe wysunięty archipelag Szwecji, dokąd kursują promy z Karlskrony. Widoki na szkierowe wysepki Archipelagu Karskrony, są czymś majestatycznym dla turystów odwiedzających Szwecję z poza Skandynawii, niczym fiordy w Norwegii.

Zwiedzanie Karlskrony na wyspie Stumholmen z przewodnikiem rozpoczęło się i było kontynuowane od:

–  Placu Fisktorget, kiedyś funkcjonował w tym miejscu  Plac Rybny. Dzisiaj przypomina o tym znajdujący się na nim pomnik rybaczki,

– dzielnicy Björkholme, która jest bezsprzecznie wizytówką Karlskrony. Zdecydowanym wyróżnikiem tego miejsca są kolorowe domki. Niewielkie, kolorowe, drewniane budyneczki wybudowane zostały przez pierwszych pracowników tutejszych doków. Najbardziej charakterystyczne z domków znajdują się na ulicy Nordenskjöldsgatan,

Kościoła Admiralicji, jednego z największych drewnianych kościołów w całej Szwecji, który powstał w 1685 roku.,

Kolejnym punktem programu Karlskrony było zwiedzanie MARINMUSEUM – Muzeum

Obiekt zbudowany jest na wodzie i nawiązuje do historii szwedzkiej marynarki wojennej. W muzeum podziwialiśmy okręty podwodne, autentyczne galiony (figury dziobowe), zwiedzaliśmy różne wystawy, wchodziliśmy do podwodnego  tunelu, z którego można z bliska podziwiać wrak żaglowca leżącego na dnie morza od ponad 300 lat. Zwiedzaliśmy także HMS Neptun, prawdziwy okręt podwodny, do którego wnętrza mogliśmy wejść i obejrzeć z bliska. HMS Neptun to druga jednostka z serii okrętów podwodnych typu Näcken. Ma blisko 50 metrów długości i wyporność 1085 ton w pozycji podwodnej. Załoga liczyła 20 oficerów i marynarzy. Neptun został zwodowany w 1979 roku, a przyjęty do służby w następnym roku. W 1998 roku jednostkę wycofano ze służby. Oprócz dwóch okrętów podwodnych mogliśmy się także zapoznać z rozwojem broni podwodnej.

 

Wyporność (wynurzony/zanurzony) 980 t./1150 t
Wymiary (długość x szerokość x zanurzenie) 49,5 x 5,7 x 5,5 m
Kadłub (materiał) stal
Napęd (turbiny gazowe) 1 silnik diesla: MTU 16V652 o mocy: 1.600 kW
1 silnik elektryczny: Jeumont-Schneider o mocy: 1.150 kW
1 śruba
Prędkość (na powierzchni / pod wodą) 10 węzłów
Sensory radar 2D: TRS 3110 Calypso IV (DRUA 33) – zasięg 37 km
aktywny – pasywny sonar kadłubowy: CSU 83 (DBQS-21) – zasięg: 29,6 km
pasywny sonar kadłubowy: FAS 3-1 – zasięg: 46,3
pasywny sonar holowany: SUBTASS – zasięg: 55,6 km,
system ostrzegania przed sonarem aktywnym: IPS CSU-83 – zasięg: 66,7 km
system ostrzegania przed minami podwodnymi obiektami: MAS 83 – zasięg: 1,1 km
ESM: AR-700S5
peryskop: 1 (maks. zasięg: 41,7 km)
Uzbrojenie 6 x I wyrzutni torpedowych kal. 533 mm
2 x I wyrzutnie torpedowe kal. 400 mm
torpedy: Tp 613
Załoga 19 os.

 

W naszym przypadku jednak było inaczej. Pani Przewodnik zaproponowała nam jeszcze przed zakupami wyjazd na Cmentarzysko Wikingów.

W pobliżu Karlskrony znajduje się wiele śladów po dawnych mieszkańcach tych ziem – Wikingach. Zostawili oni po sobie między innymi cmentarzyska z kamieniami ułożonymi lub ustawionymi w różne kształty, na przykład w kształt łodzi, która miała zabrać wojownika do krainy zmarłych – Valhalli. Największe cmentarzyska z epoki wikingów (IX – XI w.), które jednocześnie mają najciekawsze położenie, to znajdujące się około 20 km na zachód od Karlskrony Hjortahammar (nad samym morzem na przesmyku łączącym ląd stały z archipelagiem) i Hjortsberga (w pobliżu jednego z najstarszych średniowiecznych kościołów w południowej Szwecji). W obu tych miejscach znaleźć można ponad sto różnej formy grobowców na przestrzeni kilkuset metrów. Miejsca te są ogólnie dostępne, a spacer wśród kamiennych kręgów pozwala lepiej zrozumieć wierzenia przodków dzisiejszych Skandynawów, świat skandynawskich bogów, a nawet wyobrażenia o końcu świata – Ragnarök.

Po całonocnym rejsie przez Bałtyk z powrotem, dotarliśmy około 10.00, trzeciego dnia naszej wycieczki do Gdyni.

Zwiedzanie Trójmiasta z Przewodnikiem rozpoczęliśmy od Muzeum Marynarki Wojennej w Gdyni. Muzeum Marynarki Wojennej (MW) na stałe wrosło w gdyński pejzaż. Dziś trudno wyobrazić sobie Skwer Kościuszki bez wspaniałej sylwetki „Błyskawicy” czy też Bulwar Nadmorski pozbawiony Ekspozycji Plenerowej Broni i Uzbrojenia Morskiego. Upowszechnianie i popularyzacja historii Marynarki Wojennej RP to jeden z głównych filarów działalności Muzeum (MW). Oferta ekspozycyjna, prezentująca bogate dzieje oręża polskiego na morzu, skierowana jest do wszystkich, chcących poznać ten rozdział historii naszego kraju.

Poniżej trzy istotne daty  mające wpływ na siedzibę Muzeum MW:

– 28 czerwca 1953r., powstaje Muzeum Marynarki Wojennej w Gdyni. Pierwszą siedzibą Muzeum MW była przedwojenna willa znajdująca się przy gdyńskiej plaży,

– maj 1969r., decyzja o całkowitym zamknięciu obiektu ze względu na zły stan techniczny,

– 28 listopada 2012 r., uroczyste otwarcie nowej siedziby Muzeum Marynarki Wojennej w Gdyni przy ul. Zawiszy Czarnego 1B.

Jednym z ciekawszych eksponatów jest jedyny zachowany na świecie egzemplarz niemieckiej bombotorpedy o napędzie rakietowym BT 1000 RS z II wojny światowej. Zwiedzając Muzeum mogliśmy zobaczyć m.in. modele okrętów wojennych, zarówno tych najstarszych, wyposażonych w żagle, jak i nowoczesnych. W Muzeum mogliśmy się  przyjrzeć uzbrojeniu morskiemu jak armaty, miny, torpedy czy działka przeciwlotnicze.

Następnym punktem programu wycieczki był przejazd do Sopotu na zaplanowany spacer po najdłuższym molo w Europie.

Spacer wzdłuż najbardziej znanych zabytków Gdańska i Długim Pobrzeżem, był kolejną zaplanowaną atrakcją tego dnia. Podziwialiśmy: Złotą Bramę, Ratusz, Gdański Dwór Artusa, Żuraw, Bazylikę Mariacką, oraz Fontanę Neptuna. Ulica Długa i Długi Targ tworzące Trakt Królewski należą do najpiękniejszych ulic Gdańska. Biegną prostopadle do Motławy od Złotej Bramy do Zielonej Bramy.

Po intensywnym zwiedzaniu Gdańska, nieco zmęczeni jednak bardzo zachwyceni tym, co zobaczyliśmy w pięknym mieście Gdańsk, wsiedliśmy do aktokaru przejeżdżając do Elbląga na nocleg.

Następnego dnia wczesnym rankiem udaliśmy się do Malborka na wiedzanie Zamku Krzyżackiego. Zamek w Malborku położony jest na prawym brzegu Nogatu, wzniesiony w kilku etapach od 1280 do poł. XV w. przez zakon krzyżacki. Zespół zamkowy w Malborku obejmuje: Zamek Wysoki, Zamek Średni, Zamek Niski.

Zamek w Malborku jest jednym z najznakomitszych przykładów średniowiecznej architektury obronno-rezydencyjnej w Europie Środkowej. Jest to jeden z największych zachowanych zespołów gotyckiej architektury na świecie, wpisany na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO.

Toruń rozpoczęliśmy zwiedzać z Przewodnikiem miejskim od zbiórki na Placu przed Centrum Kulturalno-Kongresowym Jordanki imieniem Grzegorza Ciechowskiego, wybitnego muzyka, kompozytora, lidera i wokalisty zespołu Republika. Ruszyliśmy spacerkiem przechodząc placem Teatralnym obok budynku teatru dramatycznego im. Wilama Horzycy. W pierwszych latach istnienia na deskach tego teatru grano jedynie repertuar niemieckojęzyczny. Pierwszy polski sezon teatralny zainaugurowano w listopadzie 1920 roku, przedstawieniem Zemsty Aleksandra Fredry, w obecności premiera Wincentego Witosa. W latach 1945-1948 zespołem teatralnym kierował Wilam Horzyca. Idąc dalej trafiliśmy na budynek Planetarium Centrum Popularyzacji Kosmosu „Planetarium – Toruń”,  znajdujące się przy ul. Franciszkańskiej 15. Planetarium mieści się w budynku dawnego zbiornika na gaz, wybudowanego w 1860 roku, na miejscu wyburzonego na pocz. XIX wieku klasztoru franciszkanów Tuż obok znajduje się budynek Aresztu Śledczego w Toruniu tzw. „Okrąglak” – zakład penitencjarny, przeznaczony dla mężczyzn tymczasowo aresztowanych, skazanych młodocianych, odbywających karę po raz pierwszy oraz recydywistów penitencjarnych. Początki Aresztu Śledczego w Toruniu sięgają roku 1853, kiedy to władze pruskie podjęły decyzję o budowie nowego więzienia w mieście. Jego budowę rozpoczęto w 1864 roku, a zakończono w 1866 roku. Lokalizacja tego aresztu nie jest przypadkowa, powstał on w bliskim sąsiedztwie istniejącego już gmachu sądu. Idąc dalej wstąpiliśmy do kościoła św. Jakuba. Świątynię wzniesiono od roku 1309 do XV stulecia. Wpierw otrzymała prezbiterium, a następnie korpus nawowy z wieżą zachodnią. Jeszcze w XIV wieku farą zaczęły zarządzać cysterki, potem benedyktynki. W latach 1557-1667 fara należała do gminy ewangelickiej, następnie odzyskały ją benedyktynki, które do XIX wieku zarządzały świątynią. Odtąd do dnia obecnego, kościół parafialny.

Następnie przeszliśmy wąskimi uliczkami wzdłuż murów obronnych, gdzie trafiliśmy na Krzywą Wieżę. Krzywa Wieża to średniowieczna baszta obronna, która swoją nazwę zawdzięcza znacznemu odchyleniu od pionu. Według legendy, jej powstanie wiąże się z postępkiem jednego z toruńskich krzyżaków, który wbrew obowiązującym go zasadom zakochał się i spotykał z piękną córką bogatego kupca. Pokutą za złamanie ślubu czystości miało być wzniesienie pochyłej wieży jako symbolu odejścia od surowej zakonnej reguły. Dziś mówi się że ci, których grzechy cięższe są od grzechu wspomnianego krzyżaka, nigdy nie zdołają utrzymać równowagi opierając się plecami o ścianę wieży. Nie przewrócą się za to te osoby, które pochwalić można za prawość, wierność i uczciwość. Tego rodzaju „test prawości” jest od wielu lat obowiązkowym punktem wszystkich pojawiających się w tym miejscu wycieczek. W rzeczywistości Krzywa Wieża została wzniesiona w XIV wieku jako jedna z kilkudziesięciu podobnych baszt w murach obronnych dawnego Torunia. Jej pochylenie było prawdopodobnie wynikiem osunięcia się piaszczystego podłoża. W przeszłości nie brakowało jednak i takich, którzy widzieli w skrzywieniu wieży karę boską za rzekomo bluźniercze odkrycie Kopernika. Wiadomość o tym dotarła nawet do Rzymu i była poważnym argumentem za wpisaniem książki toruńskiego astronoma do indeksu ksiąg zakazanych.

Idąc dalej doszliśmy do Domu Mikołaja Kopernika. Nie ulega wątpliwości, że Mikołaj Kopernik urodził się w Toruniu, dlatego też tu, w dwóch zabytkowych kamienicach należących niegdyś do jego rodziny znajduje się muzeum prezentujące sylwetkę wielkiego astronoma i jego dokonania.

Dotarliśmy wreszcie na Centralny plac Torunia, o wymiarach 109 x 104 m, którego znaczną powierzchnię zajmuje stojący pośrodku monumentalny gotycko-manierystyczny gmach Ratusza Staromiejskiego. Rynek powstał w drugim etapie rozwoju średniowiecznego Torunia, tj. po 1251r. Ratusz wzniesiono w stylu gotyckim w końcu XIV w. włączając w jego mury zbudowaną ponad wiek wcześniej wieżę, którą dodatkowo podwyższono i ozdobiono blaszanym hełmem. Na Rynku obok Ratusza Staromiejskiego stoi pomnik Mikołaja Kopernika, autorstwa Christiana Friedricha Tiecka odsłonięty w 1853 roku w Toruniu. Jest to drugi pod względem wieku zachowany pomnik Mikołaja Kopernika w Polsce, po pomniku Kopernika w Warszawie.

Po zakończeniu zwiedzania Centralnego placu Torunia, niektórzy odwiedzili sklep Kopernika, kupując na drogę regionalne pierniki z praliną.

Po 4 intensywnych dniach podróżowania i zwiedzania, po północy już w poniedziałek 2 października 2023r., bezpiecznie wróciliśmy z wycieczki, w pełni zadowoleni szczęśliwi z przygotowanego i zrealizowanego programu. Dzięki pomysłom i wsparciu oraz zaangażowaniu w przygotowanie i organizację wyjazdu wielu osób, wyjazd przebiegał sprawnie i bez zakłóceń. Ciekawy program i nowe miejsca przyczyniły się po raz kolejny do rozszerzenia naszej wiedzy technicznej, historycznej a także kulturowej i międzynarodowej.

Na  szczególne wyróżnienie za całokształt przedsięwzięcia, zasługują Pan Janusz Onak – Prezes Zarządu Oddziału Tarnowskiego SEP oraz Pan Wiesław Cich, pięknie dziękujmy!  Do podziękowań również dołączam Kierownictwo Agencji Turystycznej ERBUS na czele z Panem Andrzejem – Kierownikiem wycieczki i Panem Kierowcą za bezpieczną drogę, a także wszystkich Przewodników za erudycję oraz ciekawie przekazywaną wiedzę. Pan Janusz Onak podziękował także wszystkim uczestnikom za dyscyplinę i doskonałą koleżeńską atmosferę, trwającą przez cały wyjazd. Podziękował również osobom, które zajęły się i dopięły szczegóły organizacyjne. Szczególne podziękowania zostały również skierowane do Pani Elżbiety Obszarskiej, Pani Grażyny Dąbrowskiej oraz Pani Doroty Koziary, za dużą pomoc w prowadzeniu organizacji wyjazdu pomiędzy Agencją Turystyczną ERBUS a uczestnikami.

mgr Jerzy Szczerba – tekst i zdjęcia

 

Ostatnie wpisy

Wpisz powyżej słowa kluczowe i naciśnij Enter, aby wyszukać. Naciśnij Esc, aby anulować wyszukiwanie.

Powrót do góry